wtorek, 29 października 2013

5. "Zdrada"

*Oczami Tristan'a*
 
-Ej, Tris co ci jest???- zapytał Brad
-Ocknij się!!!!!!- powiedział James, machając mi ręką przed oczami.
     Ocknąłem się, ale ciągle byłem w szoku.
-No ja już chyba wiem, co mu dolega.- powiedział Con, po czym wskazał palcem na stolik z dziewczyną i chłopakiem trzymających się za ręce.
-Chodźmy może gdzieś indziej.- oznajmiłem
- OK!- zgodziła się reszta.
-Stary,przykro mi, jak ona mogła ci...- nie dokończył Brad.
-Nie gadajmy o tym. Było minęło. Porozmawiam z nią na ten temat jutro.- powiedziałem, po czym pojawił się na mojej twarzy sztuczny uśmiech.
     Dochodziliśmy do "3 Monkeys  Cafe". Było pełno ludzi, ale do innej nie chciało nam się iść.
-Fajnie, że jest jakieś miejsce.- powiedziałem sarkastycznie.
-Patrzcie, tam siedzą jakieś dwie dziewczyny, może się dosiądziemy- zaproponował James.
-OK!- powiedzieliśmy z entuzjazmem.

 

*Oczami Emily*

Po koncercie postanowiłyśmy iść do jakiejś restauracji coś przegryźć. Poszłyśmy do naszej ulubionej 
  "3 Monkeys  Cafe".  Wszystkie stoliki zajęte. No pięknie! Nagle zagadnęła do nas dziewczyna.
-Przepraszam, my zaraz kończymy, tylko zapłacimy i możecie usiąść.
-Bardzo dziękujemy.- Po chwili zapłacili i wyszli.
- Jednak my to mamy farta. Najpierw koncert, teraz to...- powiedziała moja przyjaciółka.
-To prawda, ale po tym, co ci zaraz opowiem, będziesz w szoku.
     Powiedziałam jej całą historię, to co się wydarzyło w cukierni i o tym, jak spotkałam Connor'a.
-No dziewczyno, szalejesz!!!!!!! Wielkie zazdro. Dlaczego mi w życiu nie przytrafiają się takie sytuacje?
-Hehe- uśmiechnęłam się, gdy nagle za plecami usłyszałam znajomy głos.
-Możemy się dosiąść?- zapytał  nieznajomy.
- Jasne-odwróciłam się, gdy nagle oniemiałam- Connor???????? O.o
-Emily???- zdziwił się uśmiechnięty- Więc witam ponownie.
-Hej! Siadajcie. To jest Chloe, moja przyjaciółka.- powiedziałam, po czym pokazałam na nią.
- To jest Bradley, Tristan i /james- przedstawił, po czym pokazał ręką na każdego po kolei.
-Czyli to jest ta twoja słynna EMILY- powiedział Brad. Zarumieniłam się.- Powiem Ci, że masz koleżankę niczego sobie. Przed koncertem Connor cały czas o tobie gadał...
-Brad, a pamiętasz, jak w dzieciństwie...- zaczął Con.
-Dobra już kończę...
     Pomiędzy mnie usiedli Con i Tris, a pomiędzy Chloe reszta.
 
 
 
 
 

*Oczami Bradley'a*


- Zmówiłyście już coś?- zapyatłem.
-Nie, jeszcze nie. Zastanawiamy się jeszcze.- odpowiedziała Chloe.
-Polecam gorącą czekoladę- wypaliłem. BOŻE!!!!!! Ale ja jestem GŁUPI.


-OOOO... dzięki, chyba się skuszę- powiedziała do mnie z bardzo miłym uśmiechem. Tak się uśmiechnęła, aż mi się zrobiło ciepło w sercu. Po chwili przyszedł kelner. Każdy zamówił jedzenie. Chyba wszyscy byli nasyceni do syta, bo zostały resztki.
-OOOO MATKO ale się najadłem.- powiedziałem. Każdy przytaknął- To co idziemy?
-Jasne, tylko zapłacę i możemy iść.- powiedziała Emily.
-NIE,NIE,Nie. To ja zapłacę. Dziewczynie nie przystoi.- powiedział Con.
- Ale...
-Bez żadnych "ALE"- naburmuszył się Connor.
-UUUUU... Wasza pierwsza kłótnia.- powiedziałem ze śmiechem.
-Dobra zapłać- powiedziała Emily do Con'a. Connor zapłacił i wyszliśmy na zewnątrz.- Fajnie było. Musimy to kiedyś powtórzyć.- zagadałem do dziewczyn.
- Masz rację. Musimy.- powiedziała Chloe.
-Ej, dajcie nam komórki, to wpiszemy wam nasze numery telefonów-zgodziły się.



Zapisaliśmy, po czym oddałyśmy komórki. One w zamian podały nam swoje numery telefonów.
-To co, spotkamy się w następnym tygodniu?-zapytał James.
-Jeszcze zobaczymy jak z czasem, ale zgadamy się.
-OK! To do zobaczenia- krzyknęliśmy razem. One nam odmachały i powiedziały "PAA"


_______________________________________
Rozdzialik napisany na szybko. Nie podoba mi się. Myślę, że stać mnie na więcej xd :P
Rozdział "6" ukaże się albo w piątek, albo w następnym tygodniu we wtorek :)
HMMM... Jak myślicie co będzie dalej?



poniedziałek, 28 października 2013

Sorry :(

Hej moje ziomki :*
Przepraszam Was, ale postu dzisiaj nie będzie. Nie mam zupełnie czasu(szkoła, nauka, do tego dochodzi jeszcze przygotowanie do otrzęsin klas 1). Od razu mówię,że post pojawi się albo jutro, w czwartek, albo w piątek.

________________________________________
Postanowiłam, że będę dodawać posty we wtorek, czwartek lub piątek, ponieważ wtedy mam mało lekcji. W weekendy raczej nie będę dodawać postów, ponieważ wtedy nie odpalam laptopa ( spotkania z przyjaciółmi, nauka i inne pierdoły XD :P) Więc co mogę powiedzieć... I'M SORRY :'(

A na rozweselenie dodaję kilka zdjęć xd :P

 
 
 
 
 
 
 
____________________________________________

Sorry za jakość fotek i że niektóre są małe xd :P

 

czwartek, 24 października 2013

4. "Stłuczka"

Dedykacja dla +Katherine Turner  :*
----------------------------------------------------------------------
 
 

*Emily*

BUUUMM. Prawie bym upuściła babeczkę. Ale nic z tego. Ma się ten refleks. Za to upadłam na podłogę. Szłam tak szybko, że nie patrzyłam przed siebie i wpadłam na... no właśnie... na tego chłopaka w kapturze, który stał przede mną w kolejce.
-Przepraszam.-powiedziałam.
-Nie to ja przepraszam. Nie patrzyłem przed siebie, bo się bardzo spieszę. Już mam dwie minuty opóźnienia.-powiedział, po czym podniósł mnie.- Ale masz piękne oczy!
-Słucham?-spytałam.
-Nie, nic. Jestem Connor, a ty?- wyciągnął rękę na znak zapoznania się.
-Emily... chwila, czy ty grasz w zespole The Vamps?- wyciągnęłam rękę i uścisnęłam ją.
-Tak, ale  Ciii, bo mnie rozpoznają.
-Dobra chodź, bo się spóźnisz.
-Już się spóźniłem.- powiedział z uśmiechem.
-To tym bardziej chodź!
*Chloe*
Dlaczego jeszcze nie ma tej Emily. Ja nie wiem, ile można stać w kolejce... no proszę idzie nasza zguba.
-Gdzieś ty była dziewczyno???-zapytałam zbulwersowana.
-Byłam w cukierni. Mówię Ci  taka mega kolejka, że szkoda gadać.
-Już mają pięć minut spóźnienia.
-Nie bój się zagrają.-Uśmiechnęła się do mnie.
   Siedziałyśmy w drugim rzędzie na przeciwko sceny. Jestem bardzo szczęśliwa. Nie mogę się doczekać kiedy wyjdą na scenę. I nagle wyszli. OOO MATKO JAK FAJNIE!!!!
 

*Connor*

(Przed koncertem)

Ja i Emily szliśmy szybkim krokiem. Jaka jest piękna. Doszedłem już pod scenę. Zakładałem gitarę, gdy nagle usłyszałem znajomy głos.
-Stary, gdzie ty byłeś? Wszędzie Cię szukaliśmy.
-Brad, ja wiem, że mamy już 5 minut spóźnienia, ale poszedłem cos zjeść i spotkałem tam super laskę.
-Dobra, jeżeli chodzi o dziewczynę to Ci odpuszczę.-Uśmiechnął się Bradley

(Koncert)

Wyszliśmy wszyscy na scenę, gdy nagle mnie zamurowało. Ta dziewczyna siedziała w drugim rzędzie. Nie mogłem w to uwierzyć, że przyjdzie na koncert.
-Cześć wszystkim!-powiedział Brad- Dziękujemy za przybycie. Nie wiecie ile to dla nas znaczy.
   Fanki piszczały, gdy nagle jedna pisnęła "kiedy wasza płyta wyjdzie na rynek?'' Była to ładna dziewczyna stojąca  koło Emily.
-Jeszcze nie mamy pierwszego własnego singla. Ale to na pewno będzie niespodzianka. OK!!! Zagramy wam "Best Song Ever" 1D.
  
Fanki bardzo głośno piszczały. Ja nie wiem, jak można tak długo piszczeć i nie zedrzeć sobie gardła. Jedyna tylko Emily była normalna. Po skończonej piosence były gromkie brawa. Bardzo się z tego ucieszyliśmy.
-Dobra, to teraz piosenka Austin'a Mahone " What Abaut Love"...- nie dokończył Brad
-Z dedykacją dla bardzo pięknej, wspaniałej i uczciwej dziewczyny, która jest wśród nas-przeszkodziłem mu.
   Brad podszedł do mnie i szturchnął mnie łokciem. Zaczęliśmy grać.
 
I-I I’m feeling your thunder
The storm’s getting closer
This rain is like fire
And my-y my world’s going under
And I can’t remember
The reason that you cut off the light

You’re moving on, you say
Here I'll stay
I’ll take this pain
Yeah, I can, I can

But what about love?
What about our promises?
What about love?
You take it all and leave me nothing
What about love?
What about us ’til the end?
What about love?
You cut my wings, now I am falling
What about love? (x2)

Why-y are you colder than winter?
You’re switching the picture
You used to be perfect, yeah (yeah)
O-once you’re hot like the summer
Please, help me remember
The reason that you said “bye bye bye”

You’re moving on you say
Here I'll stay
I’ll take this pain
Yeah, I can, I can

But what about love?
What about our promises?
What about love?
You take it all and leave me nothing
What about love?
What about us ’til the end?
What about love?
You cut my wings, now I am falling
What about love? (x2)

Uh uh uh uh uh uh uh uh
What about-what about love? [x4]

You’re moving on, you say
Here I'll stay
Watching every night get colder
You’re moving on, you say
Here I'll stay
I’ll take this pain
Yeah, I can, I can

But what about love?
What about our promises?
What about love?
You take it all and leave me nothing
What about love?
What about us ’til the end?
What about love?
You cut my wings, now I am falling
What about love?

What about-what about love
What about
What about love?
What about love?
What about love?
What about
~What about love?

 

Podczas piosenki uśmiechnąłem się do dziewczyny, jednak ona odwróciła wzrok. Spróbowałem ponownie, to samo. Po chwili znów spróbowałem. Nareszcie się uśmiechnęła. Boże, jaki jestem szczęśliwy.

(Po koncercie)

-Dla której dziewczyny dedykacja????- zapytał Tristan.
-Ma na imię Emily, nie w twoim stylu.
-NO,NO nasz Con powoli robi się śmiały. Rozkręcasz się stary.- powiedział Brad.
-Ojj, już przestańcie z niego żartować- powiedział James.
-Dziękuję Ci- powiedziałem i poklepałem go po ramieniu.- Idziemy coś zjeść?
-Jasne!!- odpowiedzieli- Ale ty stawiasz!!!
-No dobra, niech tak będzie.
   poszliśmy do pierwszej, lepszej restauracji, a była nią "No limit Eat". Weszliśmy do środka, gdy nagle Tristan stanął jak wryty...
 
 
-------------------------------------------------------------------------------
Witajcie!!! :) No to mamy rozdział 4. Myślałam, że będzie lepszy. No ale cóż. :/ Jak myślicie co się stało Trisowi?????
PS. Jeżeli to przeczytałeś to skomentuj. To mnie naprawdę bardzo motywuje. Jeżeli mam tak mało czytelników ( chyba 2) To nie opłaca mi się pisać tego bloga. :(
 
*Za wszystkie błędy przepraszam :P


 


wtorek, 22 października 2013

3."Kolejka"

Jeżeli to czytasz to zostaw chociaż komentarz :)

___________________________________________________________

 

 

*Emily*

Koncert miał być za pięć minut. poszłam do pierwszej, lepszej cukierni i stanęłam w kolejce. Przede mną stał jakiś chłopak w kapturze, był wyższy ode mnie. Przed nim stało jeszcze siedem osób. Wiedziałam, że się spóźnię na koncert. Stałam, czekałam i nic nie szło do przodu.
-Ja pierdole- powiedziałam pod nosem.
W oddali popatrzyłam na rodzinkę, która zajada się ciastem. Uśmiechnęłam się sama do siebie. Takie wesołe te dzieci. Chciałabym mieć takiego brzdąca.... Chwila, o czym ja myślę. Chyba mnie porąbało. Taki się zamyśliłam, gdy nagle... BUUUUUMMM!!!!! Ocknęłam się z marzeń i zobaczyłam przede mną płaczące dziecko. Pomogłam mu wstać. Ciągle płakało.
 
-Ejjj, mały nie płacz, to tylko upadek- oznajmiłam
Nadal płakał.
-Nie płacz, kupić ci ciastko na rozweselenie??
-Tak-powiedziało i pokiwało twierdząco głową.
-Gdzie są twoi rodzice?- spytałam.
-Tam siedzą-pokazał palcem na rodzinkę, na którą tak patrzyłam.
-Aha, to musisz być szczęśliwy z tego powodu, że masz tak liczną rodzinę, co?
-No. Mam się z kim bawić i śmiać. A ty mas?
-Mam starszego, kochanego brata. OO... teraz nasza kolej.
Podeszłam do lady i zamówiłam.
-Dzień dobry. Poproszę jedną babeczkę i... co chcesz do jedzenia?- zapytałam chłopca.
-Babecke.
-To w takim wypadku dwie babeczki.
 
 
Po zapłaceniu i dostaniu słodkości podeszłam do rodziny chłopca.
-Przepraszam, bo państwa syn upadł na podłogę i bardzo płakał. Kupiłam mu babeczkę, żeby się rozweselił.
-Ohh... dziękujemy Ci.- podziękowała i po chwili wyciągnęła z torebki zielony banknot.
-Nie ma sprawy, ale ja nie chcę tych pieniędzy.
-Proszę, przyjmij. To za babeczkę i uspokojenie dziecka.- Powiedział, po czym wcisnęła mi do ręki banknot.
 
-Ale....
-Nalegam.- dla świętego spokoju wzięłam pieniądze i podziękowałam. Pożegnałam się. Chłopiec pomachał mi na pożegnanie. Wyszłam z cukierni, gdy nagle...
 
 
----------------------------------------------
Hej, Haj, Hallo <3  Potrzymam Was trochę w napięciu  XD. Jestę Szantazystę ^^. Przed nami już 3 rozdział. Mam nadzieję, że się podoba, chociaż ja nie jestem zbytnio z niego zadowolona :/ Następny rozdział pojawi się być może w czwartek, więc zaglądajcie :)  Z góry przepraszam za jakiekolwiek błędy :/
PS. Jak myślicie co się wydarzy??? Ten kto odgadnie, daję mu dedykację do następnego rozdziału :)
Buziaczki :*** I powodzenia w myśleniu XD :P

piątek, 18 października 2013

2 ."Zakupy"

Do tego rozdziału dodaję (śmieszny filmik) z The Vamps.  http://www.youtube.com/watch?v=gAo9clLNHz4 Miłego oglądania i czytania :D

______________________________________________________________

*Emily*

Wzięłam szybki prysznic, zrobiłam make-up i ubrałam się w to:
 
 
To dziwne, Chloe jeszcze nie było, a zawsze przychodziła po mnie 20 minut wcześniej. Jeszcze miałam 10 minut do wyjścia. Schowałam pieniądze, telefon i inne potrzebne rzeczy do torebki. Zeszłam na dół. Mamy jak zawsze o tej godzinie już nie było w domu. Max na dole jadł kanapkę z dżemem.
-Mama już wyszła?-zapytałam.
-Tak, i pewnie jak zawsze wróci o 24:00
Usłyszałam dzwonek do drzwi. To musi być Chloe. otworzyłam drzwi. Nie myliłam się. Przede mną stała wesoła Chloe.
-Mam dla ciebie newsa.-powiedziała uradowana.
-Że The Vamps grają koncert w centrum?-Zapytałam.
-Tak, a skąd ty to wiesz?-Zapytała z niedowierzaniem.
-Ma się swoje dojście. Opowiem ci wszystko po drodze.
-Tylko, że widzisz... uciekł nam ostatni autobus.
-Jak to??- Zapytałam rozczarowana.
-Tak to... gdybym wstała wcześniej... OOOO MATKO, nie zobaczę The Vamps!-rozczarowała się Chloe.
-Zobaczysz, poczekaj chwilę.-Pobiegłam do kuchni. po chwili podeszłam do Chloe z moim bratem. Tak miał prawko i sama się temu dziwie, że zdał XD.-To jak, jedziemy?
Po 10-ciu minutach dojechaliśmy samochodem brata.
-Wrócimy autobusem.- Powiedziałam, po czym dałam buziaka bratu.
-OK!, tylko się nie spóźnijcie.-zachichotał.

*Chloe*

OOOOOO MATKO!!! Nie mogę uwierzyć, że zobaczę The Vamps!
-O czym tak rozmyślasz?-Zapytała się przyjaciółka po chwili ciszy.
- O wszystkim i o niczym, czyli The Vamps!
-Rozumiem, są przystojni, mają ładne głosy, grają na instrumentach, ale nie sraj aż tak ogniem Chloe!
-To prawda, za bardzo ich uwielbiam, ale to moi idole. To jedna szansa na milion, żeby ich zobaczyć.
-No masz trochę rację-Przyznała Emily.
Jeszcze było pół godziny do koncertu, więc zaproponowałam, żebyśmy wpadły do sklepu. Ja kupiłam sobie to:
 
A Emily to:
 
-Zakupy uważam za udane.-powiedziałam.
-To prawda.-powiedziała Emily.
-Chodź pod scenę.-zaproponowałam.
-To ty idź, zajmij nam miejsca, a ja pójdę jeszcze sobie kupić cos do jedzenia, bo głodna jestem. Chcesz coś?
-Nie nic. Tylko wracaj szybko!!!- Krzyknęłam.
 
 
_)___________________________
No to mamy rozdział 2. Przepraszam, że tamten był taki krótki, ale nie miałam pomysłu. Mam nadzieję, że się wam spodoba ten rozdzialik. Nie jestem z niego za bardzo zachwycona. Myślę, że następne będą dużo lepsze i będzie w nich więcej akcji :) Zapraszam również na mojego Aska, jeżeli macie jakieś pytania dotyczące bloga. Z chęcią odpowiem na pytanka :) Następny rozdział pojawi się albo w weekend, a jak nie to dopiero we Wtorek. DZIĘKI ZA CZYTANIE. BUZIOLE :*

 


 


czwartek, 17 października 2013

Rozdział 1 "Chwila prawdy"

Dedykacja: dla  Katherine Turner, za to, że mnie wspiera :*

_________________________________________________________________________

 

*Oczami Emily*

Niedawno się obudziłam. Max jeszcze spał. Nie dziwie mu się, tak szalał na wczorajszej imprezie, że aż strach pomyśleć co by było, gdybyśmy wrócili później. Tak... upił się. Zaczęło mi się nudzić, więc włączyłam laptopa. Weszłam na Fb, ale tam nic się nie działo. To samo na Asku. Zalogowałam się na Twitter'a i też nic. Zachciało mi się załatwić sprawy fizjologiczne, więc poszłam do łazienki. Los chciał, że zapomniałam się wylogować z TT. po wyjściu z łazienki zobaczyłam, że jest nowy Twitt od The Vamps. Napisali:
"Hej!!! Ale się cieszymy mamy koncert w centrum handlowym.
Wiemy, że to dziwne, bo zazwyczaj nie gra się w centrach.
Ale super to nasz pierwszy koncert. WOOW!!!! Odbędzie się
on dzisiaj (20.06) o 15:00 w BlueCity. WPADAJCIE!!!"
Po przeczytaniu wpisu chwile się zastanawiałam. Przecież dzisiaj z Chloe idziemy do tego centrum. Moja przyjaciółka będzie w szoku jak jej to powiem. po chwili usłuszałam zgrzyt otwierających się drzwi.
*Oczami Max'a*
-Siema młoda, jak się spało?- zapytałem.
-A dobrze, ale ja powinnam zapytać ciebie o to pierwsza.-powiedziała moja uśmiechnięta siostra.
-Dlaczego tak uważasz???!-zapytałem zdziwiony.
-Nie pamiętasz co się działo na imprezie?
-NIE... Chwila... Wypiłem trzy drinki, potem zagadała do mnie jakaś laska... Ale ona była piękna... Te jej piękne włosy...
-Ejjjj!!! Marzycielu !
-A tak... no to... zaczęliśmy tańczyć... i dalej nie wiem.
-To ja ci powiem. Tańczyłeś z nią i nagle zaczęła lecieć twoja ulubiona piosenka...

http://youtu.be/T45fEa8eOwk ... A akurat,że byłes ze swoimi kolegami ze studia tańca zacząłeś się przed nią popisywać...hahahahaa... no i stwierdziłeś, że jesteś od niej lepszy... hahaha... no i ona potem zaczęła z tobą tańczyć i pokonała cię w tańcu... Hahaha... Oj bracie masz nauczkę! Przepraszam, ale to jest tak śmieszne. Hahaha
-OOOO... nie wie z kim zadziera... ja jej pokażę.
-A znasz ją?-zapytała mnie ze łzami w oczach od śmiechu.
-Noooo ... Nie!
-A pamiętasz jak wygląda?
-No... pamiętam tylko, że miała czerwone, albo takie rude włosy.- odpowiedziałem
-No pięknie! Mam brata, który ma już sklerozę. Boże spędziłeś z nią całą imprezę... Człowieku jak można zapamiętać tylko włosy!!
-Oj przegiełaś Emily- Oznajmiłem jej, po czym zacząłem ją łaskotać.
-Hahahahahahhaha...Przestań!!!!!!!!!!-W końcu wysłuchałem jej prośmy.-Max, która jest godzina?
-13:30
-O nie muszę się wyszykować, bo zaraz przyjdzie Chloe.
-Dobra, to ja już lepiej pójdę Mała!
-Tylko nie mała- odpowiedziała mi.


_______________________________________---------------
No to kochani mamy już pierwszy rozdział. Stwierdziłam, że będę pisać ich oczami.
Nie jestem za bardzo z tego rozdziału zadowolona. Myślałam, że wyjdzie lepszy. Wiem, wiem na razie tutaj nie ma nic z The Vamps, ale dopiero losy o nich zaczną się zaczynać w 3 rozdziale :) Mam nadzieję, że chociaż wam się spodoba. Stwierdziłam, że dobrze będzie założyć Aska na potrzeby bloga i tak zrobiłam. Tutaj macie link http://ask.fm/VanessaTheVamps . Wiem, że to początek, ale proszę o komentarze. :) Niestety zachorowałam i nie chodzę do szkoły :( Ale chociaż z drugiej strony to dobrze, bo może jutro ( piątek ) dodam 2 rozdzialik, więc zaglądajcie :) Jeszcze raz dzięki.
Buziaki :*


środa, 16 października 2013

Prolog...

 

Najlepiej będzie jak na początku powiem wszystko .Nazywam się Emily Alice Little . Jestem 17- latką  i od 15 lat mieszkam w Stafford. Niedługo po urodzeniu wyjechałam z Polski z moimi rodzicami  , ponieważ moja mama dostała tutaj propozycje dobrze płatnej pracy. Mam też ojca, albo właściwie miałam, już sama właściwie nie wiem :( Przestał się mną interesować. Mama pracuje jako prezenterka w telewizji. A ojciec ma swoją wytwórnię płytową. Mam bardzo kochanego brata Max'a.
Bardzo go kocham, gdyby nie on byłabym smutna. Często mnie rozśmiesza. Nauczył mnie jeździć na deskorolce i gitarze, z czego jestem mu bardzo wdzięczna. Umie jeździć na BMX. Kiedyś miał wypadek. Bardzo się rozpłakałam gdy zobaczyłam, że leży w szpitalu jeszcze w tak krytycznym stanie. Myślałam, że z tego nie wyjdzie, ale się jednak udało :D. Mam tez bardzo kochanego pieska, który zastępuje mi budzik. Trochę to dziwne, ale prawdziwe. Zawsze, gdy już jest pora wstania do szkoły budzi mnie! Moja przyjaciółka nazywa się Katy Chloe Rain. Nie lubi swojego imienia, więc każe na siebie mówić Chloe. Bardzo lubi zespół The Vamps. Mi puściła ich jeden cover i spodobał mi się, ale nie szaleje za nimi przyznam szczerze. Lubię, ale nie szaleję. Chloe bardzo się podoba Bradley. Ja jakoś jeszcze ich nie poznałam na żywo i nie wiem jacy oni są. Może kiedyś...! Mam TT,Fb i Aska :). Jutro jadę z Chloe na zakupy mam nadzieję,że sobie coś kupimy.
 
 
_____-----_____-----_____-----______-----______-----_____-----_____-----_____-----_____-----___--
 
No kochani mamy prolog i jutro albo nawet jeszcze dziś pojawi się rozdział 1. Bardzo was proszę komentujcie. Wiem,że to dopiero początek,ale chociaż 1 komentarz :D Do prologu dodam jeszcze Kontakt z Chłopcami :P
Oficjalne konto chłopaków na Twitterze :  https://twitter.com/TheVampsband 
 
 
 
 
 
 
I jeszcze raz proszę o komy xd :P
 
 
 
 


Bohaterowie ;)

W tym poście przedstawię wam bohaterów mojej opowieści...

 
Emily Alice Little
Data urodzenia: 24.05.1996r.
Miejsce urodzenia: Stafford, UK
Zainteresowania: Jeździ na deskorolce, tańczy,
śpiewa, gra na gitarze elektrycznej
Charakter: Wesoła, jest nieśmiała w dużym towarzystwie
Więcej o niej: Nie lubi obślizgłych zwierząt( żaby itp.),
Ma przyjaciółkę Katy,
Zwierzęta: Pies (Cocker Spaniel ) - Tom
Rodzina: mama-Amy, Tata-Andre, Brat- Max
 
 
 
Katy Chloe Rain
Data urodzenia: 15.o5.1995r.
Miejsce urodzenia: Stafford, UK
Zainteresowania: Moda, gotowanie, czytanie, make-up
Charakter: Gaduła, Lubi się śmiać, śmiała
Więcej o niej: Ma tatuaż lecących ptaków na nadgarstku,
Ma najlepszą przyjaciółkę Emily ,
Zwierząta: Kotka ( Persa) - Bella
Rodzina: Mama-Mary Tata- John
 
 
 
 
THE VAMPS <3
W skład zespołu wchodzą:
 
 

Bradley  Will Simpson

Data urodzenia: 28.07.1995r.
Miejsce urodzenia: Birmingham, UK
Zainteresowania: Jeździ na deskorolce, gra na gitarze,
pianinie i ukulele.
Charakter: Wesoły, sympatyczny, lubi flirtować
Więcej o nim: Jego ulubiony zespół to The Vaccines.
W zespole jest wokalista i gra na gitarze.
Zwierzęta: Pies ( Golden Retriever )- Jesse
Rodzina: Starsza siostra
 
 
James Daniel McVey
Data urodzenia: 30.04.1994r.
Miejsce urodzenia: Chester, UK
Zainteresowania: Gra na gitarze, wymyślanie historyjek
Charakter: Wesoły, zabawny, towarzyski,
czasami się obraża bez powodu
Więcej o nim: W zespole gra na gitarze i śpiewa, chce mieć tatuaż
Zwierzęta: Kot (dachowiec) - Mickey
Rodzina: Młodsza siostra
 
 
Tristan Olivier Vance Evans
Data urodzenia: 15.08.1994r.
Miejsce urodzenia: Devon, UK
Zainteresowania: Gra na perkusji, gitarze, pianinie,
jazda konna
Charakter: Zabawny, lubi przedrzeźniać, żywiołowy
Więcej o nim: Jeździ konno, ulubiony zespół to Blink 182,
w zespole gra na perkusji
Zwierzęta: Koń (Quarter Horse)
Rodzina: siostra i brat
 
 
 
Connor Samuel John Ball
Data urodzenia: 15.03.1996r.
Miejsce urodzenia: Birmingham, UK
Zainteresowania: Gra na gitarze akustycznej, elektrycznej, basowej,
ukulele,fortepianie,
Jego ulubiony zespół to All Time Low
Charakter: zabawny, romantyczny,
czasami zachowuje się jak dziecko tak jak "Brad"
Więcej o nim: W zespole gra na gitarze i śpiewa,
lubi dziewczyny zabawne i z błyskiem w oku XD
Boi się węży
Zwierzęta: Jaszczurka- Rex, chomik- Harry
Rodzina: Młodszy brat
 
INNI: 
 
Max Little
Data urodzenia:07.10.1994r.
Miejsce urodzenia: Stafford, UK
Zainteresowania: jazda na deskorolce, BMX,
gra na perkusji, taniec, czapki FullCap
Charakter: Nadopiekuńczy, potrafi rozśmieszyć
Ciekawostki: Ma 5 tatuaży ( Wilka-plecy, smoka- ramie,
czaszka-noga, swój znak zodiaku- palec, feniks- nadgarstek),
kolczyk w prawym uchu, jest mistrzem świata w desce( wygrał 1 miejsce)
Zwierzęta:Pies (Cocker Spaniel) Tom
Rodzina: Mama:Amy, Tata:Andre, Siostra: Emily
 
 
 
 
:D
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

wtorek, 15 października 2013

Początki...

Początki...

Więc mam naście- lat... a zresztą więcej o mnie przeczytacie w opisie XD. Poprowadzę bloga z opowiadaniem o The Vamps. Mam nadzieję, że się wam spodoba, bo to mój pierwszy blog ;) Bohaterów postaram się dodać JUTRO albo może i nawet DZISIAJ :) O razu się pytam... mam pisać oczami jednej osoby, kilkoro??? :P

I jeszcze raz powtarzam. TO MÓJ PIERWSZY BLOG,WIĘC TROCHĘ MI POMÓRZCIE :) Z CHĘCIĄ PRZYJMĘ TE DOBRE JAK I ZŁE KOMENTARZE.

Więc do usłyszenia :DDDD

 
POZDRAWIAM :*