wtorek, 29 października 2013

5. "Zdrada"

*Oczami Tristan'a*
 
-Ej, Tris co ci jest???- zapytał Brad
-Ocknij się!!!!!!- powiedział James, machając mi ręką przed oczami.
     Ocknąłem się, ale ciągle byłem w szoku.
-No ja już chyba wiem, co mu dolega.- powiedział Con, po czym wskazał palcem na stolik z dziewczyną i chłopakiem trzymających się za ręce.
-Chodźmy może gdzieś indziej.- oznajmiłem
- OK!- zgodziła się reszta.
-Stary,przykro mi, jak ona mogła ci...- nie dokończył Brad.
-Nie gadajmy o tym. Było minęło. Porozmawiam z nią na ten temat jutro.- powiedziałem, po czym pojawił się na mojej twarzy sztuczny uśmiech.
     Dochodziliśmy do "3 Monkeys  Cafe". Było pełno ludzi, ale do innej nie chciało nam się iść.
-Fajnie, że jest jakieś miejsce.- powiedziałem sarkastycznie.
-Patrzcie, tam siedzą jakieś dwie dziewczyny, może się dosiądziemy- zaproponował James.
-OK!- powiedzieliśmy z entuzjazmem.

 

*Oczami Emily*

Po koncercie postanowiłyśmy iść do jakiejś restauracji coś przegryźć. Poszłyśmy do naszej ulubionej 
  "3 Monkeys  Cafe".  Wszystkie stoliki zajęte. No pięknie! Nagle zagadnęła do nas dziewczyna.
-Przepraszam, my zaraz kończymy, tylko zapłacimy i możecie usiąść.
-Bardzo dziękujemy.- Po chwili zapłacili i wyszli.
- Jednak my to mamy farta. Najpierw koncert, teraz to...- powiedziała moja przyjaciółka.
-To prawda, ale po tym, co ci zaraz opowiem, będziesz w szoku.
     Powiedziałam jej całą historię, to co się wydarzyło w cukierni i o tym, jak spotkałam Connor'a.
-No dziewczyno, szalejesz!!!!!!! Wielkie zazdro. Dlaczego mi w życiu nie przytrafiają się takie sytuacje?
-Hehe- uśmiechnęłam się, gdy nagle za plecami usłyszałam znajomy głos.
-Możemy się dosiąść?- zapytał  nieznajomy.
- Jasne-odwróciłam się, gdy nagle oniemiałam- Connor???????? O.o
-Emily???- zdziwił się uśmiechnięty- Więc witam ponownie.
-Hej! Siadajcie. To jest Chloe, moja przyjaciółka.- powiedziałam, po czym pokazałam na nią.
- To jest Bradley, Tristan i /james- przedstawił, po czym pokazał ręką na każdego po kolei.
-Czyli to jest ta twoja słynna EMILY- powiedział Brad. Zarumieniłam się.- Powiem Ci, że masz koleżankę niczego sobie. Przed koncertem Connor cały czas o tobie gadał...
-Brad, a pamiętasz, jak w dzieciństwie...- zaczął Con.
-Dobra już kończę...
     Pomiędzy mnie usiedli Con i Tris, a pomiędzy Chloe reszta.
 
 
 
 
 

*Oczami Bradley'a*


- Zmówiłyście już coś?- zapyatłem.
-Nie, jeszcze nie. Zastanawiamy się jeszcze.- odpowiedziała Chloe.
-Polecam gorącą czekoladę- wypaliłem. BOŻE!!!!!! Ale ja jestem GŁUPI.


-OOOO... dzięki, chyba się skuszę- powiedziała do mnie z bardzo miłym uśmiechem. Tak się uśmiechnęła, aż mi się zrobiło ciepło w sercu. Po chwili przyszedł kelner. Każdy zamówił jedzenie. Chyba wszyscy byli nasyceni do syta, bo zostały resztki.
-OOOO MATKO ale się najadłem.- powiedziałem. Każdy przytaknął- To co idziemy?
-Jasne, tylko zapłacę i możemy iść.- powiedziała Emily.
-NIE,NIE,Nie. To ja zapłacę. Dziewczynie nie przystoi.- powiedział Con.
- Ale...
-Bez żadnych "ALE"- naburmuszył się Connor.
-UUUUU... Wasza pierwsza kłótnia.- powiedziałem ze śmiechem.
-Dobra zapłać- powiedziała Emily do Con'a. Connor zapłacił i wyszliśmy na zewnątrz.- Fajnie było. Musimy to kiedyś powtórzyć.- zagadałem do dziewczyn.
- Masz rację. Musimy.- powiedziała Chloe.
-Ej, dajcie nam komórki, to wpiszemy wam nasze numery telefonów-zgodziły się.



Zapisaliśmy, po czym oddałyśmy komórki. One w zamian podały nam swoje numery telefonów.
-To co, spotkamy się w następnym tygodniu?-zapytał James.
-Jeszcze zobaczymy jak z czasem, ale zgadamy się.
-OK! To do zobaczenia- krzyknęliśmy razem. One nam odmachały i powiedziały "PAA"


_______________________________________
Rozdzialik napisany na szybko. Nie podoba mi się. Myślę, że stać mnie na więcej xd :P
Rozdział "6" ukaże się albo w piątek, albo w następnym tygodniu we wtorek :)
HMMM... Jak myślicie co będzie dalej?



3 komentarze:

  1. Connor jest taki słodki ,a roździał jeszcze bardziej...

    OdpowiedzUsuń
  2. oooo jak słodko ^^ coś mi mówi że Chole i Brad będą razem ale zobaczymy ^^

    OdpowiedzUsuń